Uzbrojona w cierpliwość znalazłam jednak skromny z zewnątrz, malutki sklep firmowy;) Ciężko było zdecydować się na parę spośród lawiny/wodospadu/kosmosu wzorów czekających wewnątrz.
Poniżej moje zdobycze,a tutaj link do poczytania (u Emnildy;)) o fabryce i chustach;)
Jestem gotowa na ulubioną porę roku- jesień! <3 ;D
*Nawet metek szkoda mi od nich wyrzucić bo bardzo podoba mi się, że na każdej jest nazwa wzoru i nazwisko jego autora;)