piątek, 26 kwietnia 2013

Komiks o Śnieżce


 A4, akwarele, ołówek, długopis



pomysł sprzed roku wyglądał tak:


czyli słabo. Nowa wersja niewiele wnosi, niby jakiś progres widać, ale moja mina po skończeniu:


*dorzucam mimo to zdjęcie wip, bo takie zdjęcia są najfajniejsze;]




niedziela, 21 kwietnia 2013

portret Adeliny

sprzed chyba roku... i niestety nie mam ładniejszego zdjęcia. Ale rysuję aktualnie komiks o Królewnie Śnieżce i szukając do niego pierwowzoru znalazłam portret w czeluściach dysku twardego;]
Komiks niebawem.

piątek, 19 kwietnia 2013

niedziela, 14 kwietnia 2013

Parisienne

Ostatni tydzień spędziłam w jednej z najpiękniejszych europejskich stolic.


Pierwsze spotkanie ze słynną wieżą i przejażdżka uroczą karuzelą;>






Biznesowa dzielnica La Defense, pierwsze z lewej- Grande Arche.


Mika- moja ulubiona figura woskowa w Muzeum Grevin. Ta mina :D :D :D


Centrum Pompidou. Takie szkaradztwo, że nawet obecność Picassa i Pollocka nie zachęciła mnie żeby wejść do środka;/ 



Makaroniki! OMM niom NIOMM :D





Notre Dame- cudo! cudo! cudo! Z zewnątrz, wewnątrz, jako całość i w każdym najdrobniejszym szczególe! Aparat rozwiał półmrok panujący we wnętrzu, wielka szkoda, bo klimat tego miejsca jest niesamowity. Muszę odwiedzić jeszcze raz, przynajmniej;]


Most Aleksandra III w deszczu





Wjeżdżasz na pierwsze piętro Eiffla- jesteś zachwycony, wjeżdżasz na ostatnie- brak Ci słów z wrażenia!





Pana konstruktora Gustava można odwiedzić na szczycie;]


Podwójna tęcza nad Polami Elizejskimi






Bazylika Najświętszego Serca ( wewnątrz śliczne mozaiki i całkowity zakaz fotografowania;]),  Czerwony Młyn i wejście do metra w deszczu.











Spodziewałam się że po wejściu do sali z Mona Lisą będę widziała tylko jej przyciągający wzrok. Ale nieee. Przedarcie się przez ten ciągle rosnący, szalony tłum zajmuje jakieś 20 min, po czym ucieka się jak najszybciej żeby nie zemdleć z duszności. 


Zbiorów Luwru nie da się ogarnąć nawet poświęcając na nie tydzień. Ten fakt oraz pędzący, nieokiełznany tłum i stada rozbieganych dzieci skutecznie zmieszały moje ( gorące do tej pory) uczucia do tego muzeum.

Za to Muzeum Orsay pochłonęło mnie bez reszty :D uwielbiam <3 niestety-całkowity zakaz fotografowania;/

Pont des Arts podczas nocnego spaceru



Ahhhh Paryż....:D:D:D:D
Już planuje następne odwiedziny;]