Miało być małe nadrabianie zaległości, oto ono;) W maju odwiedziłam dwa razy Petersburg (łącznie 48h w tym mieście;D) i teraz na samą myśl serce szybciej bije z miłości:)
Pięknie tam! I bardzo kulturalnie;) Na każdym kroku teatry, muzea, galerie, pomniki, cudne kamienice, mosty... Ale oczywiście jest z mojej strony tutaj pewno "ale"... aparat został w domu. Dwa razy. Dlatego też, ponieważ miałam do dyspozycji tylko komórkę, nie będę zamęczać słabymi zdjęciami tego świetnego miasta. Pomęczę jedynie średniej jakości fotkami z wnętrz muzeum Faberge w celu zachęcenia do przekonania się kiedyś osobiście o ile to wszystko jest na żywo piękniejsze;) ;>
Muzeum posiada tylko kilka jajek carskich, ale swoimi wystawami przypomina, że Faberge był właścicielem zakładu jubilerskiego wytwarzającego piękną biżuterię oraz różne ozdobne przedmioty i zatrudniającego wielu utalentowanych pracowników. Zdecydowana większość prac tych jubilerów to unikaty.
Jeśli mimo to się na razie tam nie wybieracie polecam chociaż wirtualne zwiedzanie na oficjalnej stronie muzeum ;) (przynajmniej jakość lepsza niż w tym poście;))
Zestaw do pisania, naczynia, pudełeczka, zegary...
Poniżej zapalniczki:D
Papierośnice (ta z frędzelkiem <3):