poniedziałek, 2 lutego 2015

Kuala Lampur

Stolica Malezji to jedno z tych miejsc, które były dla mnie zbyt odległe, żeby załapać się na listę "do odwiedzenia", a tu proszę:

Najsłynniejsze budynki miasta- Petronas Towers:
(niech Was nie zwiedzie zachmurzone niebo...było ok 27C;)) 


Pyszny napój cytryna i liczi<3<3<3


 Kacze udko, pod nim ukryte ugotowane na twardo jajko oraz świeży pomidor, ryż, krewetki w szalenie pikantnym cytrynowym sosie, papka na dole to bardzo smaczna wołowina w sosie, a wszystko na liściu bananowca :)


Za wieżami rozciągają się parki, alejki i place zabaw, bardzo przyjemna, spora przestrzeń. Widziałam tam urodzinowy piknik, spotkania różnych grup, przyjacielskie i rodzinne spacery, biegaczy, sesje zdjęciowe...


*wiedzieliście, że głównym wyznaniem w Malezji jest Islam?


 To błękitne za drzewami to park wodny dla dzieci:D



Ozdoby w centrum handlowym z okazji Chińskiego Nowego Roku:



Jak widać, bardzo chciałam być na zdjęciu z ciastkami;))


;*

2 komentarze: