poniedziałek, 19 maja 2014

Tag: Kobiecość

  Założyłam bloga, żeby motywował mnie do przelewania myśli na papier w formie obrazkowej:) żeby rysować/ malować dużo, więcej, coraz więcej.
 I być w tym coraz lepszą;) Praktyka czyni mistrza- i to właśnie miał być środek do celu i tym mam nadzieję głównie pozostanie;) 

 Ale im dalej w las, zachęcił do dzielenia się innymi sprawami ze światem:). W związku z tym powstał też ten oto wpis-tag, a do zabawy zaprosiła inspirująca Emnilda, którą serdecznie z tego miejsca pozdrawiam:D Kojarzy mi się ta zabawa bardzo z dawnymi wpisami w „Złotych myślach” :D miałyście takie zeszyty prawda?:D Ja miałam:D Niezapomniany dreszczyk emocji- kto co wpisał:D Ale do rzeczy:)) Pytanie pierwsze:

Zamknij oczy i przez chwilę pomyśl o swoim wyobrażeniu idealnej Prawdziwej Kobiety. Przyjrzyj się jej w wyobraźni. Co sprawia, że czuje się kobieca? Jakie są jej atrybuty kobiecości? Skoro już wiesz, jak wygląda twoja idealna Prawdziwa Kobieta, podziel się z nami swoją wiedzą.

Myślę, że każda kobieta jest prawdziwa, chyba że ma brodę;)

A tak na serio, uważam za najfajniejsze w kobiecie to, że kobiecość może mieć tyle odcieni. Nie umiem jednym zdaniem określić Prawdziwej Kobiety- bo uważam że wszystkie są prawdziwe:) każda na swój, osobisty, inny sposób. Są różne typy kobiet i te typy można preferować bardziej lub mniej. Kobiety są różne w różnym wieku i w różnych rolach- prawdziwą kobietą jest dla mnie młoda dziewczyna- jeszcze nastolatka albo już nie nastolatka, kobieta-matka w średnim wieku i babcia biegająca za wnuczkami;) 
 Każda jest tak samo prawdziwa, czy nosi spodnie, czy spódnicę, maluje się czy nie, pracuje, nie pracuje itd. Ale coś co według mnie określa kobiety w ogóle, to wachlarz emocji ;p:) Czujemy czasem więcej, mocniej, mamy intuicję;) umiemy o tym rozmawiać, zarażać emocjami i się nimi dzielić. I przez to kobieta kobietę zrozumie ;D. Nie twierdzę przy tym, że mężczyźni emocji nie mają;) Ale dziś nie o tym;)

A co do atrybutów kobiety- sprawa ma też milion odcieni;) Tak naprawdę, dla mnie może to być dowolna rzecz-wszystko zależy od kontekstu, rzeczy i konkretnej kobiety- np. męskie spodnie też mogą stać się kobiecym atrybutem;) 
Ale trzeba przyznać, że utarły się pewne schematy i one też przychodzą mi do głowy, np. sukienki, makijaż, fryzury, nawet konkretne kolory jak róż:D I tu w zasadzie zaczęła się odpowiedź na drugie pytanie:) czyli:

Wymień trzy rzeczy, bez których ona by nie istniała. Dlaczego akurat te trzy rzeczy? Może to być coś z ubioru, kosmetyk, dodatek.

Chociaż te wyszczególnione rzeczy niezbyt się łączą myślą przewodnią z moją pierwszą odpowiedzią, ale idąc tropem utartych przez stulecia schematów i moich osobistych preferencji dotyczących podkreślania mojej osobistej kobiecości:> wymienię to:

* szminka- czymże było by moje życie bez ozdobienia moich ust?:D

* stanik/bielizna (najbardziej pierwsze, jeśli mam wybrać jedną rzecz- ale bielizna w ogóle to dla mnie taka mega kobieca sprawa;))

*buty na obcasie- kocham szpilki i nie ma tu już nic do dodania;) (chociaż na co dzień więcej na nie patrzę niż w nich chodzę;))                            -> ukrywa się tu pewien żart- pracuję w sklepie obuwniczym :D


Pozdrawiam;> i do zobaczenia w kolejnych wpisach:D

2 komentarze: